7. Mem
7.12 Postironia
Trudno dokładnie uchwycić moment, gdy językiem sieci stała się beka łącząca w sobie ironiczny dystans, drwinę i szyderstwo ze wszystkiego, nawet narodowego sacrum. W odpowiedzi na trollującą ironię pojawiła się „nowa autentyczność” wyrażana np. w prozie D.W. Wallace’a i jej netowe dziecko: postironia. Ironia, po ironiii, czyli kpina z kpiny, chce przywrócić stępioną przez szyderstwo autentyczność przeżycia, próbuje jeszcze raz wzbudzić w sobie niewinną ekscytację popkulturą. Nieśmieszne żarty? Konkurs Eurowizji? Horoskopy? Już nie musimy się ich wstydzić i za nie przepraszać. Ale czy to tak na serio? Praktykujący postironiczną świadomość zacierają granice między ironią i powagą, tworząc stan świadomości, w którym krytyczne i bezkrytyczne reakcje są nie do odróżnienia.