1. Oko
1.20 Co to znaczy „wizualna konstrukcja pola społecznego”, czyli co wynika dla nas z tego, że jesteśmy istotami widzącymi? → odpowiada Iwona Kurz
Określenie „wizualna konstrukcja pola społecznego” zaproponował W.T.J. Mitchell, amerykański badacz kultury wizualnej, jeden z inicjatorów tej dyscypliny. Zwrócił uwagę, że w naukach o kulturze właściwie nie ma sporu co do tego, że widzenie jest kształtowane kulturowo – że to, co i jak widzimy, nie wynika jedynie z fizjologii oka, ale z treningu i wpływu środowiska społecznego. Na oko nałożone są rozliczne filtry, których działanie wytwarza znaczenia związane z widzeniem. Ale, jak dowodził dalej Mitchell, zbyt często prześlepiamy drugi istotny wymiar związków widzenia z kulturą – nasz świat organizowany jest i porządkowany ze względu na to, że jesteśmy istotami widzącymi. Prosty przykład: sygnalizatory świetlne na przejściach dla pieszych dopiero od niedawna wzbogacane są o dźwięki, z myślą o osobach niedowidzących i niewidzących (metaforycznie mówiąc – potrzebowaliśmy czasu, żeby dostrzec ich obecność). Ich pierwotny projekt opiera się jednak na przekonaniu, że żywe kolory będą dostrzegalne niezależnie od warunków atmosferycznych i pory dnia, skutecznie organizując ruch drogowy.
Trudno nawet powiedzieć, że przykłady te można mnożyć – mówimy bowiem o jednej z podstawowych zasad strukturyzujących życie społeczne, poczynając od reguł określających to, co ma pozostać niewidoczne społecznie (np. oznaki nieakceptowanej seksualności), a co ma być uwidocznione w sposób szczególnie mocny (symbole religijne), przez różne formy określania przynależności społecznej i indywidualnego wizerunku za pomocą ubioru, po uprzywilejowanie przestrzeni, z których widać lepiej i więcej.